Żeby stres nie był wymówką, tylko sprzymierzeńcem

Jeszcze 80 lat temu słowo stres nie odnosiło się do tego, co teraz przez nie rozumiemy,
a w wielu językach w ogóle nie istniało. Twórca teorii i „odkrywca” stresu, Hans Selye, zdefiniował stres jako reakcję przystosowawczą organizmu do nowej sytuacji. Jeśli jednak wyzwanie, jakie przed nami stoi postrzegamy jako trudniejsze niż zasoby, które posiadamy, stres będzie nas paraliżował i powodował większe trudności z poradzeniem sobie z sytuacją. To, jak reagujemy na stres zależy od różnych czynników i może mieć wpływ na wiele aspektów naszego życia.

Z tego właśnie powodu jest to istotne zagadnienie dla osób palących. Jeśli zapaleniem papierosa nauczyliśmy się radzić sobie z nieprzyjemnymi emocjami (bo tak zazwyczaj nazywamy trudną dla nas sytuację), to kiedy odstawiamy palenie, możemy mieć poczucie, że straciliśmy narzędzie do radzenia sobie ze stresem. Dlatego tak ważne jest określenie, tego, co zrobię zamiast zapalenia papierosa – jaka czynność, reakcja czy nawyk może stać się moim nowym sposobem na pokonywanie trudności. Zapalenie papierosa w reakcji na stres, oznacza również, że właśnie tracimy energię, którą mogliśmy przeznaczyć na rozwiązanie danego problemu czy sprostanie wyzwaniu. Zamiast  zaktywizować nasze różne zasoby do radzenia sobie ze stresem sięgamy po papierosa. Kelly McGonigal w swojej książce „Siła stresu. Jak stresować się mądrze i z pożytkiem dla siebie” podaje, że jeśli sposobem na uspokojenie się jest palenie tytoniu, stoimy w miejscu, a do nierozwiązanego problemu dochodzi problem uzależnienia. Nie chodzi więc tylko o doraźne rozładowanie napięcia, ale również o rozwiązywanie trudnych dla nas sytuacji.

W książce McGonigal czytamy: „Z badań naukowych wynika, że mniej stresujące życie wcale nie czyni ludzi tak szczęśliwymi, jak się tego spodziewają (…). Ludzie są szczęśliwsi, kiedy
są bardziej zajęci, a nawet kiedy są zmuszani do brania na siebie więcej, niż przyjęliby dobrowolnie.” Autorka zwraca uwagę na fakt wzrostu depresji u emerytów, u których zmniejszyła się liczba zajęć, w które mogliby się zaangażować.
Narzuca się zatem wniosek: jeśli rzucasz palenie, szukaj zajęć i to nawet takich, które będą wywoływać umiarkowany stres (rozumiany jako mobilizacja do działania). Pamiętaj też,
że to od nas zależy, jakie znaczenie nadamy określonej sytuacji – czy stanie się dla nas źródłem stresu czy też wyzwaniem.

Czy więc w ogóle powinniśmy bać się stresu, nawet tego nadmiarowego? Czy on nam może zaszkodzić?

Badanie prowadzone przez 50 lat na 13 tysiącach amerykanów wykazało rzecz zdumiewającą. Stres szkodzi tylko tym, którzy myślą, że im szkodzi. McGonigal pisze: „Jeżeli uważasz,
że stres jest szkodliwy, wszystko, co odbierasz choć w niewielkim stopniu jako stresujące, może z czasem zacząć naprawdę zatruwać Ci życie. Czy będzie to kolejka w sklepie, czy praca
w pośpiechu, aby dotrzymać terminu, czy też planowanie wakacyjnej kolacji dla całej rodziny – codzienne doświadczenia mogą się stać zagrożeniem dla Twojego zdrowia i szczęścia.” Kluczowe w tym cytacie jest stwierdzenie „wszystko, co odbierasz…”, czyli chodzi tak naprawdę o nasze nastawienie. A nastawienie jest tym, co można zmieniać. Zmiana nastawienia do wydarzeń w życiu polegająca na niepostrzeganiu ich jako zagrażających oraz dostrzeganiu naszych możliwości radzenia sobie z nimi, pozwoli nam na lepsze, skuteczniejsze radzenie sobie ze stresem..

Anna Dębska

Wykładu prof. Kelly McGonigal można posłuchać pod linkiem:

https://www.ted.com/talks/kelly_mcgonigal_how_to_make_stress_your_friend/transcript?language=pl

 

Bibilografia:

  1. McGonigal, Siła stresu Jak stresować się mądrze i z pożytkiem dla siebie, tłum. K. Rojek, Helion S.A. 2016.

Aldwin C., Jeong Y-J, Igarashi H, Choun S, Spiro A, Do Hassles Mediate Between Life Events and Mortality in Older Men?: Longitudinal Findings from the VA Normative Aging Study, „Experimental Gerontology”, 59 (2014), s. 74 – 80.

  1. Selye, Stres życia, PZWL, tłum. J. Guzek, R. Rembiesa, Warszawa 1960.