Nowe kłamstwa ubrane w piękne słowa.

Zdrowsza  alternatywa….. znacznie lepszy wybór…… zredukowane ryzyko…… budowanie zdrowszej przyszłości…..  innowacyjne rozwiązanie……. obniżona szkodliwość…. produkt, który zyskał uznanie milionów palaczy…..produkt nowej generacji.

Takie określenia brzmią naprawdę kusząco. Dotyczą one tytoniu podgrzewanego, który jest nowym, flagowym produktem przemysłu, który produkuje również papierosy – najbardziej śmiercionośny, legalny produkt obecny na rynku. Tylko czy ta pokusa jest zbudowana na prawdzie? Czy można wierzyć w to do czego próbuje przekonać nas przemysł tytoniowy?

Po pierwsze badania nie wskazują na to, że są to produkty które stanowią zdrową alternatywę.

Choć przemysł tytoniowy promuje je jako produkty o „zmniejszonym ryzyku”, niezależne badania są bardziej ostrożne. Biomarkery stosowane do oceny ryzyka chorób, takich jak rak płuc, pokazują niejednoznaczne wyniki. W niektórych przypadkach ekspozycja na substancje chemiczne zmniejsza się po przejściu na tytoń podgrzewany, ale w innych nie odnotowano poprawy. Długoterminowe skutki zdrowotne pozostają nieznane. Chociaż podgrzewany tytoń emituje mniejsze ilości niektórych toksycznych związków niż dym papierosowy, jednak wciąż zawiera substancje potencjalnie szkodliwe. W tym takie, które mogą być nawet obecne w wyższych stężeniach niż w papierosie. Mowa tu o takich toksynach jak akroleina, formaldehyd czy benzen.

 

Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa.

Przemysł tytoniowy ma wieloletnie doświadczenie w okłamywaniu swoich potencjalnych i obecnych klientów. Przez dziesięciolecia firmy tytoniowe zatajały informacje o szkodliwości swoich produktów. Mimo, że istniały dowody na to, że palenie powoduje raka, choroby serca i inne poważne problemy zdrowotne, producenci tytoniu zaprzeczali tym faktom. Nadal finansowali badania mające na celu zdyskredytowanie dowodów naukowych. W latach 50. i 60. XX wieku, kiedy pojawiły się dowody na to, że papierosy powodują raka, przemysł tytoniowy rozpoczął kampanie marketingowe. Promował produkty, takie jak papierosy „o niskiej zawartości smoły” i „filtracyjne”, sugerując, że są one mniej szkodliwe. Badania wykazały jednak, że te produkty nie były bezpieczniejsze, a jedynie miały na celu uspokojenie obaw palaczy, aby ci dalej chcieli palić. Brzmi znajomo?​

Przez lata firmy tytoniowe twierdziły również, że nikotyna nie jest uzależniająca, mimo że wewnętrzne dokumenty firm wykazywały, że były one świadome uzależniających właściwości tej substancji. Manipulowano również poziomami nikotyny w papierosach, aby zwiększyć uzależnienie użytkowników.

 

Przez lata przemysł tytoniowy kłamał aby sprzedać swoje produkty… dlaczego teraz miałoby być inaczej? Obecne twierdzenia przypominają wcześniejsze próby przemysłu, aby przekonać palaczy do przejścia na „bezpieczniejsze” produkty, zamiast całkowitego rzucenia palenia.

Przemyśl zanim uwierzysz i sięgniesz po tę „zdrowszą alternatywę”.

 

Zamiast tego skorzystaj z oferty produktów leczących uzależnienie od nikotyny, które są dostępne w aptece i zadzwoń do Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym, tel. 801 108 108 lub 22 211 80 15 (z telefonów komórkowych).

M. Cedzyńska

https://jakrzucicpalenie.pl/moda-na-zamienniki/